Letnie wypady w gorących trendach Europy
13.06.2011
Podróże, spacer w parku, zakupy... Te i wiele innych, choć w pewnym sensie podobnych okazji wymagają zdecydowanie innego doboru garderoby, niż szykowne wyjścia do teatru, opery, a nawet pracy. Gdzie szukać propozycji modnych i wygodnych, a zarazem odpowiednich dla kobiety 50+? Oczywiście u nas!
Długo się nie odzywałam, gdyż jeździłam po Europie i szukałam fajnych kolekcji dla nas, czyli kobiet pokolenia 50+. Muszę stwierdzić, że coraz więcej firm odzieżowych w Europie zachodniej przygotowuje swoje kolekcje także pod kątem kobiet dojrzałych, dbając jednocześnie o to, aby były to kolekcje modne i odmładzające. Chociaż wiek w modzie nie odgrywa już tak zasadniczej roli i ważniejszy staje się własny, niepowtarzalny styl i indywidualność, to nadal strój kobiety dojrzałej będzie się różnił od stroju nastolatki. Gdyby miały nosić dokładnie to samo, to któraś z nich musiałaby wyglądać trochę śmiesznie. Czasem na ulicy możemy oglądać takie przykłady.
Po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów i obejrzeniu kilku – naprawdę ciekawych – kolekcji, doszłam do wniosku, że warto poobserwować jak ubierają się normalne kobiety w naszym wieku w innych krajach. Bycie seniorką ma wiele plusów, a mianowicie:
1. Bycie seniorką stwarza nam ogromny komfort w świecie mody: nie musimy ślepo podążać za trendami lecz mamy prawo wybrać dla siebie to, co pasuje do naszej figury i stylu życia. Jedynym kryterium powinno być nasze dobre samopoczucie i wygoda.
2. Kupować powinnyśmy całe zestawy. Kupując zaś jedną rzecz, powinnyśmy dokładnie wiedzieć do czego będziemy ją nosić i że będzie do tego pasować. Jeden, nawet najładniejszy ciuch, który nam nie pasuje, jest naprawdę zbyteczny. Pięknie wyglądać będziemy dopiero wtedy, gdy dopasujemy wszystko,
co będziemy mieć w danym momencie na sobie, łącznie z dodatkami (biżuterią, torebką itd.).
3. Strój powinien być zawsze dopasowany do sytuacji i okazji. W szafie powinnyśmy mieć zestawy na różne okoliczności.
Kiedy patrzę na niektóre babcie, które po parku za wnukiem biegają w wąskich spódnicach i butach na obcasie, mam wątpliwości czy jest to strój pasujący do sytuacji i wygodny. Pewnie wygodniejsze by były sportowe spodnie, np. jeansy i jakaś tunika oraz buty na płaskiej podeszwie.
Z drugiej strony, nigdzie nie jest pokazywana moda do noszenia przez normalne kobiety w takich sytuacjach. Dlatego też jako ilustrację do tego tekstu postanowiłam wykorzystać dwa swoje zdjęcia. Jedno pokazujące komplet jeansowy, który często zakładam na podróż. Spodnie jeansowe (jeans ze streczem), t-shirt i koszula z bawełny imitującej jeans (jest lato i lepsza jest koszula z bawełny z domieszką włókna sztucznego). Cienki, bawełniany szaliczek w kolorach pomarańczowo- czerwonych ożywia niebieski kolor i dodaje energii. Na końce szaliczka nałożyłam drewniane kółeczka od starych korali, aby lepiej się układał.
Na drugim zdjęciu do ciemnoszarych legginsów założyłam koralową tunikę z długim tiulowym topem i do tego jasnoszary, letni żakiet. Zestaw idealny, gdy musimy dużo się ruszać, jest chłodniejszy dzień, a w każdej chwili może zrobić się ciepło. Do tego buty na płaskiej podeszwie /ecco/. Biżuteria w kolorze żakietu uzupełnia całość. W ogóle uważam, że za mało wykorzystujemy legginsy i spodnie typu legginsy, z dzianiny. Uszyte z odpowiedniego materiału stanowią świetną bazę do długich tunik, a na lato nie ma wygodniejszego stroju.
Życzę miłego próbowania nowych modeli!
Tekst i zdjęcia: Anna Bombała - stylistka 50+