Przyszła wiosna – idą święta

Kiedy kobieta ma lat „ –naście”  to śledzi wszelkie trendy i z sezonu na sezon niemal wymienia całą garderobę. Gdy w ilości lat pojawia się końcówka „- dzieści”, to trendy obserwujemy  wprawdzie nadal, ale  podchodzimy do nich już z pewnym dystansem. Natomiast, gdy ilość lat kończy się na „ – dziesiąt”  to  możemy już tylko cieszyć się modą, wybierając z trendów i nowości to, co nam się podoba, co lubimy nosić i w czym dobrze się czujemy.


Tak więc drogie panie „-dziesiątki” : nie ma lepszego momentu, ani lepszej pory roku niż wiosna, abyśmy pomyślały o sobie w kontekście mody. Już wiadomo, co będzie modne w najbliższym sezonie, a więc możemy z przebogatej oferty świata mody wybrać dla siebie te kilka sztuk, które odmienią wiosną naszą garderobę i nas. Powstaje jedynie pytanie,  jak i co wybrać.


Proponuję zacząć od tego, co już mamy i co chcemy nosić w najbliższym sezonie. Jeśli są to spodnie, to proponuję nową tunikę. Modne są teraz tuniki dłuższe, zakrywające uda. Nie bójmy się długości. Krótka i obcisła bluzeczka nie zawsze dobrze wygląda. Natomiast tunika, zwłaszcza we wzory  w modnych kolorach przyniesie ze sobą powiew mody i świeżości. Modne będą kolory żywe i zdecydowane: niebieski, pomarańcz i zielony. Można wybrać z nich ten, który najbardziej pasuje do naszej karnacji i już posiadanych strojów. Nie musimy nosić wszystkiego.


Jeśli lubimy brąz to rozjaśnijmy go pomarańczem. Efekt będzie murowany, jeśli do brązowych rzeczy dodamy pomarańczowy szalik czy torebkę. Szalik może być we wzory, jeśli garderoba jest jednokolorowa. Dobrze wyglądać będą też kratki, tym bardziej, że są one znów modne. Granat rozjaśnimy zaś, nie tylko niebieskim czy turkusem, ale także jasnozielonym, pistacjowym kolorem. Do granatowego kostiumu bluzeczka w kolorze jasnozielonym pasować będzie doskonale. O dodatkach nie wspomnę, ale jest to oczywiste.

 
W dobie malowania włosów coraz trudniej dobrać kolor  według czterech pór roku. Ale my,  kobiety dojrzałe, już na ogół wiemy, w czym chcemy chodzić. Musimy tylko polubić  eksperymenty. W ramach eksperymentowania z kolorami i nowościami proponuję wypróbować cienkie, długie szaliki, które zawijamy fantazyjnie wokół szyi. Mogą być jednokolorowe lub wielobarwne, ale wtedy w jednej tonacji. Do jednokolorowych bluzek i tunik wyglądają super. Ponieważ są dostępne w ogromnej palecie  barw, możemy przymierzać do woli i wyprobowywać przy okazji, w którym kolorze  nasza twarz wygląda najlepiej.

 

Obserwujmy siebie w lustrze! Dajmy sobie na to czas! Warto! Lepszej analizy kolorystycznej nikt  nam nie zrobi. A przy okazji świetna zabawa. Idziemy do sklepu ubrane w kurtkę lub tunikę, do której chcemy dobrać szalik. I przymierzamy! To ma być naprawdę dobra zabawa. Jeszcze jedno: nawet, jeśli na zakupy wybieramy się z kimś, z córką,  synową czy mężem, zawsze  ostateczną decyzję o zakupie podejmujmy same. To my  będziemy to nosić i my mamy się w tym dobrze czuć! Pamiętajmy o tym.


Moda jest zabawą!  Wokół nas ostatnio tyle smutku i  niezadowolenia, a przecież każdy dzień powinien dostarczać nam jedynie powodów do radości. Potraktujmy czas przygotowań do świąt,  nie tylko jako czas  sprzątania i szykowania ogromnych ilości jedzenia, ale jako okazję do odnowy siebie, do radości z nadejścia wiosny i do pokazania się w wiosennej odsłonie.


A wiosna to czas tulipanów i żonkili, fiołków i kwitnącej magnolii.  Jeśli uda nam się stworzyć z otaczającą nas  przyrodą harmonię, to czas wiosny i Świąt Wielkiej Nocy został przez nas dobrze wykorzystany.

Życzę  udanych przygotowań i udanych, kolorowych Świąt Wielkanocnych!
Udanych pod każdym względem!

 


Tekst: Anna Bombała - stylistka 50+
Zdjęcia: Maxi Moda, modnaseniorka.pl