29.06.2011
Motylem byłam, ale utyłam... Tak o sobie może powiedzieć mniej więcej co druga z nas. Zastanawiamy się, które wzory są dla nas, czy przypadkiem w paskach nie będziemy przypominać pszczoły. A co na to projektanci? Czy uwzględniają potrzeby kobiety z dużym plusem?
Kochanego ciała nigdy za wiele, podobnie jak i ubrań w szafie, lecz modne stroje w dużych rozmiarach są nadal rarytasem. Od jakiegoś czasu mówi się o zdecydowanej zmianie w świecie mody. Rozmiar zero odchodzi do lamusa, powracają kobiece kształty. Niestety, w większości to tylko plotki bez pokrycia. Na wybiegach nadal królują anorektyczne modelki.
W czerwcowym wydaniu włoskiego VOGUE, na okładce zobaczyliśmy modelki o zdecydowanie pełniejszych kształtach. Zdjęcia wykonane przez guru fotografii, Stevena Meisnela urzekają swoim delikatnym erotycznym klimatem i są dowodem na to, że piękno występuje w każdym rozmiarze. Nie jest też przypadkiem, że akurat we Włoszech miała miejsce taka publikacja. Włoszki znane są ze swoich kobiecych kształtów, co zresztą potrafią umiejętnie podkreślić. Pewnie dlatego, popularna włoska marka Rinascimento wypuściła odrębną linię dla pań nieco bardziej zaokrąglonych, czyli kobiet w typie śródziemnomorskim. Niemniej, nie tylko na południu znajdziemy takie kolekcje. Marki duńskie, niemieckie, francuskie jak: Gozzip, Biggi M, Donna Lisa, czy Zorbe uwzględniają potrzeby figury nie tylko rozmiarem, ale również odpowiednim wzornictwem i doskonałym krojem. Takie kolekcje są nie tylko większe – one są projektowane na miarę rzeczywistych wymagań sylwetki z plusem. Bez naciągania i rozciągania - zapewniają wygodną elegancję. Patrząc bliżej zobaczymy, iż jeśli w ogóle pojawiają się paski to są one zorientowane w pionie. W przypadku położenia poziomego, efekt rozproszenia uzyskujemy przez ich zróżnicowaną szerokość, dodatkowy nadruk lub długie korale. Te w kontrastowym kolorze skutecznie "rozbiją" prążki, zapobiegając efektowi Pszczółki Mai. Niech moda dodaje nam skrzydeł, ale miód wolimy ze słoika!
Zamiast drobnego wzoru, wybierzmy większy, bardziej zdecydowany. Pomoże odciągnąć uwagę od fałdek. Obecnie mogą to być motywy zwierzęce, kwiaty, grochy oraz koronkowe dekoracje. Ponadto trzymamy się pionowych elementów w fasonach, stylizacjach oraz kroju. Unikamy podkreślania talii w miejscu, gdzie jej nie posiadamy. Zaznaczamy ją nieco wyżej np. karczkiem pod biustem lub obniżamy w stylu lat 20 i 30-stych ubiegłego wieku (fot. powyżej z lewej). Retro nadal modne! Nie mylmy z "babcinym stylem". To naprawdę nie to samo. Przy większym biuście sprawdzą się natomiast dekolty portfelowe oraz w kształcie litery V. Doskonałym przykładem będzie tu sukienka Zorbe (fot. powyżej z prawej) z kolekcji naszego sklepu, która dodatkowo posiada rozkloszowany rękaw przypominający skrzydła motyla. A przy obfitych biodrach polecamy tuniki kończące się poniżej ich linii, najlepiej z poszerzanym dołem, rozporkami lub asymetrycznym cięciem – zobacz: fason gwiazdy - zdjęcie powyżej w środku. Taki model po prostu "chowa" biodra.
I nie bójmy się kolorów. Dodając barw – ujmują lat!
Więcej porad związnych ze stylem znajdziesz w dziale FIGURA MODNEJ SENIORKI
Opracowanie: modnaseniorka.pl na podstawie materiałów prasowych
Zdjęcia: modnaseniorka.pl
